Trend eko wciąż ma się dobrze. W rezultacie przesycenia technologią, mechanizacją i medializacją życia codziennego wielu z nas stara się powracać do naturalnych źródeł. Dotyczy to często wielu dziedzin życia, także naszych domowych przyjaciół. Kwestią czasu było pojawienie się na sklepowych półkach karm ekologicznych, czyli produkowanych przez ulepszaczy, barwników czy konserwantów.
Karmy, które producenci polecają jako ekologiczne i naturalne to te produkowane bez soi w postaci wypełniacza, bez sztucznych barwników, które miały uatrakcyjniać wygląd pokarmu oraz bez konserwantów i polepszaczy smaku. Wiele z nich nie zawiera także glutenu, fasoli, groszku czy ziemniaków, które są dla wielu zwierząt zbyt ciężkostrawnym pokarmem. Przydatność do spożycia przedłużają natomiast naturalne witaminy, a protein i węglowodanów dostarczają składniki hypoalergiczne, świetnie tolerowane przez zwierzęta na każdym etapie życia. Niewątpliwą zaletą eko-karm jest wysoka zawartość mięsa oraz obecność kwasów omega, które zapewniają zwierzęciu witalność oraz pomagają w utrzymaniu lśniącej, miękkiej sierści.