W naszym społeczeństwie pokutuje przeświadczenie, że kobieta powinna siedzieć w domu, sprzątać, prać, gotować, wychowywać dzieci. Ten stereotyp, ugruntowany od pokoleń funkcjonuje cały czas i niejednokrotnie doprowadza do rozpadu rodziny.
Zdarza się to wówczas, gdy kobieta wykorzystywana bezustannie nie wytrzymuje presji męża. Ten nie pomaga jej w niczym, uważając, że zarabia pieniądze i to wystarczy.
Od żony tylko wymaga nie zdając sobie sprawy, jak ciężką pracę ona wykonuje każdego dnia w domu. Jeśli nie spełnia jego poleceń i zachcianek, zaczynają się rękoczyny i dochodzenie swoich męskich racji.
Wiele kobiet przez lata znosi upokorzenia, znęcanie się psychiczne i fizyczne, wykorzystywanie seksualne myśląc, że robi to dla dobra dzieci. To jednak zła postawa, bo dzieci powinny mieć normalny i spokojny dom.
Nie mogąc już wytrzymać ciągłych upokorzeń w końcu robi najwłaściwszy krok i odchodzi z domu. Zaczyna się dla niej nowy rozdział w życiu, w którym musi się zatroszczyć o siebie i dzieci, usamodzielnić się, podjąć pracę i żyć w spokoju.